3 dni do startu wyprawy

Intensywny tydzień na przygotowanie dokumentów oraz maszyny do wyjazdu.
 
📜 Zielona karta – ogarnięta.
📄 Ubezpieczenie podróżne – wykupione.
🛣️ Winiety – opłacone.
📃 Paszport – jeszcze ważny.
💲 Waluta obca – wymieniona.
🗺️ Mapy offline – ściągnięte.
🎵 Muzyka – zgrana.
😀 Dobry humor – obecny.

To tyle jeśli chodzi o sprawy wyjazdowe dotyczące dokumentów i spraw różnych. Czas zabrać się za motocykl. 🏍️
 
Wczoraj spędziliśmy intensywny czas w garażu u Patryka. Do zrobienia były następujące rzeczy:
 
🛠️ – wymiana oleju i filtra
🛠️ – dorobienie poprzeczki tylnych stelaży
🛠️ – przelutowanie modułów zapłonowych
🛠️ – wymiana linki prędkościomierza
🛠️ – naprawa olejarki
🛠️ – wymiana gripów na kierownicy
 
Wymieniłem olej po 4 000 km. Był to ten drugi olej, na którym docierałem Trampka po remoncie. Teraz został zalany świeżym Valvoline 10W40 oraz został założony nowy filtr. Rok temu spalił mi około 4,5l oleju na ponad 4000 km. W zimę zrobiony został mały remont i po tych naprawach, przez 4 000 km okresu docierania, musiałem dolać jakieś 300 ml.
 
Zobaczymy co będzie po powrocie. 😉
 
 
Następną rzeczą za jaką wziął się Patryk to było wyspawanie poprzeczki łączącej tylnie stelaże. Brakowało mi tego elementu, szczególnie teraz, gdy stelaże będą obciążone przez sakwy, ze względu na wyjazd we dwie osoby. Do tej pory, gdy jeździłem sam, to cały bagaż woziłem w rolce na siedzeniu pasażera, a w małych sakwach przypiętych do tylnych stelaży, były nic nie ważące rzeczy, takie jak np. przeciwdeszczówka.
 
 
Patryk perfekcyjnie wykonał swoją robotę. Dziękować! 😉
 
Przyszedł czas na linkę prędkościomierza. Wskazania na liczniku odbywały się już poprzez mocno drgającą wskazówkę, więc było wiadomo, że linka ma już dosyć.
 
Niestety zapieczona i obrobiona śruba trzymająca linkę w obudowie ślimaka, okazała się na tyle złośliwym elementem, że przy próbie jej odkręcenia, pękła nam obudowa. 😔
 
 
Wnętrze ślimaka zostało wyczyszczone, nałożony został nowy smar w miejsce ślimaka, a po przeanalizowaniu skali problemu, zdecydowaliśmy się zostawić obudowę. Najważniejszym elementem jest tulejka dystansująca, a ona nie została naruszona. Jeśli wszystko wytrwa to na zimę zostanie to zmienione.
Kolejny krok to moduły zapłonowe. Aktualnie mam założone moduły z Ali Express, na których Trampiszon śmiga.
 
Posiadam dodatkowo 3 moduły. 2 oryginały niesprawne, 1 sprawny, ale kwestia chwili kiedy będą, na nim zimne luty.
 
Gdy ja wziąłem się za montaż i regulacje olejarki do łańcucha, to Patryk wziął się za regenerację modułów. Po otworzeniu ich i “wypatroszeniu” od razu lokalizował zimne luty. Nie rozmieniając się na drobne, od razu przelutował całą płytkę i po przetestowaniu zregenerowanych modułów w Trampku okazało się, że odzyskały drugie życie. 😉
 
 
Teraz posiadam 5 sprawnych modułów. 🙈
 
Patrykowi ponownie dziękuję i polecam go w kwestii ratowania modułów zapłonowy. Ale ostrzegam, nie jest tani! 😀💰💲
 
Wisienką na torcie było założenie nowych rączek PROGRIP RALLY, które spodobały mi się w motocyklu Lukasa czyli jego KTM.
 
Dziś jadę umyć motocykl, umyć i wyregulować łańcuch, zamontować ponownie sakwy i pomału czas zacząć się pakować. Dziś jest też czas na doposażenie apteczki oraz wypastowania butów!
 
Życzę Wam miłego dnia!
~Stary Tramp
____________________________
P.S: Wpłynęły już pierwsze przelewy na zlot!
 
Serdecznie dziękuję, bo to motywuje mnie jeszcze bardziej, aby dograć wszystko na 120%! Przypominam, że okres wpłat trwa do 31 lipca, a później zamykam listę uczestników. Przelew = wpisanie na listę. Zlot odbędzie się nawet jak będzie 5 osób 😉